sobota, 9 czerwca 2012

Suche!


Witam wszystkich moich fanów!
Informuję, że do mojego wymarzonego wyniku 100.000 wejść na bloga, brakuje już tylko 99.309 wejść! 
Czyli lada moment! Bardzo ładnie się spisujecie:-) 
Łysa wprawdzie mówi, że to żenada. Nie wiem. Nie jadłam, ale chętnie spróbuję!

Mój blog jest blogiem kulinarnym, to bardzo proszę. 
Dziś SUCHE. 
Czasem niestety Łysa sypnie suchym i co wtedy?
Oczywiście należy zjeść i nie marudzić.
Pamiętajcie, żeby nie marnować jedzenia, bo to bardzo be!

A po jedzeniu, gimnastyka. 
Polecam kilka figur: kiwanie głową i wypręż nogi - sympatyczne ćwiczenia i jakie pożyteczne!
Kiwanie głową przyda się, gdy Wasza Łysa spyta czy jesteście głodni, a wypręż jest super, jeśli chcecie mieć jedną nóżkę bardziej.
Zadbajcie też o ciepłą izolację od podłogi, żeby Wam nerki nie zmarzły. 





Dajcie znać, jak Wam idzie?
Czy już odczuwacie dobroczynne skutki tych ćwiczeń?


Ja tymczasem zgłodniałam, no to pa!