Dziś o sztuce maskowania, która może się wam przydać, jak będziecie polować na żóby w ogrodzie.
Sprawa jest prosta: przykucamy na rabatce i udajemy, że jesteśmy kwiatkiem!
Tylko uważajcie na Waszą Łysą! Może nagle wyskoczyć z domu i z dzikim okrzykiem rzucić się na Was!
A nie wiadomo nawet, czy jest szczepiona!
No właśnie Łysa zaszczepiłaś się ??? Hahahahahah
OdpowiedzUsuńPięknie Ci w tych kwiatkach :)
OdpowiedzUsuńświetnie Ci wychodzi to bycie kwiatkiem :D
OdpowiedzUsuńAle się zamaskowała, Łysa niecierpki fotografowała i nie wypatrzyła, że ten najładniejszy ma ogon.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam o żóbach - śmieję się do tej pory :)))
Bolek też dzisiaj polował na żabę
Doskonale się maskujesz. Jesteś prawie jak kwiatek :P
OdpowiedzUsuńJest piękna a czerwieni je do .....)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Amisiowy blog :D... :). Moje też polują na ża... -żóby :D...
OdpowiedzUsuńOCH AMISIU,,,KOCHANA UWAŻAJ NA TE ŁYSĄ DZIKUSKĘ//MOJA TY KICIU MICIU PIĘKNICIU:))))
OdpowiedzUsuńTak, tak, z tymi Łysymi, to nigdy nie wiadomo!
OdpowiedzUsuń(Ja tylko przekazuję opinię Songa).
Ninka.
Piękny szary kwiatek Ci wyrósł! ;))
OdpowiedzUsuńa jakim gatunkiem roslinki jesteś Amisiu ?:) Nie znam się na kwiatach niestety :(
OdpowiedzUsuńja jestem cierpek, wśród tych niecierpków, gdyż cierpliwie czekam na żóbę:)
UsuńGratulacje dla Łysej, że przezornie posadziła badylki w rozsądnych odstępach. Można się zamaskować i nie uwiera w ... hmm... :-)
OdpowiedzUsuńale śliczna <3
OdpowiedzUsuń