Witam wszystkich moich fanów!
Informuję, że do mojego wymarzonego wyniku 100.000 wejść na bloga, brakuje już tylko 99.309 wejść!
Czyli lada moment! Bardzo ładnie się spisujecie:-)
Łysa wprawdzie mówi, że to żenada. Nie wiem. Nie jadłam, ale chętnie spróbuję!
Mój blog jest blogiem kulinarnym, to bardzo proszę.
Dziś SUCHE.
Czasem niestety Łysa sypnie suchym i co wtedy?
Oczywiście należy zjeść i nie marudzić.
Pamiętajcie, żeby nie marnować jedzenia, bo to bardzo be!
A po jedzeniu, gimnastyka.
Polecam kilka figur: kiwanie głową i wypręż nogi - sympatyczne ćwiczenia i jakie pożyteczne!
Kiwanie głową przyda się, gdy Wasza Łysa spyta czy jesteście głodni, a wypręż jest super, jeśli chcecie mieć jedną nóżkę bardziej.
Zadbajcie też o ciepłą izolację od podłogi, żeby Wam nerki nie zmarzły.
Dajcie znać, jak Wam idzie?
Czy już odczuwacie dobroczynne skutki tych ćwiczeń?
Ja tymczasem zgłodniałam, no to pa!
Ja też zgłodniałam :) Słodka jesteś!
OdpowiedzUsuńNo Misieczko, to mi smaku narobiłaś. Już lecę jeść śniadanie, i choć to marne kanapeczki, to mam nadzieję, że starczy sił na kiwanie głową po. Całuję!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Amisiowych gabarytów :D
OdpowiedzUsuńJedzenie chętnie ale gimnastyka bleee :)
OdpowiedzUsuńNa to Amisiu jesteś wysportowana :P
OdpowiedzUsuńa ja nie mam takiej super maty do ćwiczeń wiec nie ćwiczę :))
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest- mój zwierzak też zawsze pomagał w ćwiczeniach, więc przynajmniej pół godziny należało dodać na tę pomocną łapę i ozór.Uwielbiał również pomagać w innych czynnościach "podłogowych", np. gdy robiłam wykrój czegoś, a wiadomo, na podłodze najwięcej miejsca. Podziwiam wciąż "szatę" Amisi i zastanawiam się czy objętości dodaje jej futerko czy też to co pod futerkiem? Trzeba przyznać,że niezwykle dostojnie wygląda podczas ćwiczeń.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Masz, widzę, na ten temat takie samo zdanie, jak mój syn: najpierw dobre jedzonko (nie marnować!), a potem gimnastyka (syn biega)! Bardzo dobra postawa!
OdpowiedzUsuńNinka.
:)... Suchego jednak nie lubię chyba... ;), ale gimnastyka super!
OdpowiedzUsuńgimnastyka super, a Amisia jak zwykle wygląda uroczo :)
OdpowiedzUsuńAmisia, to prawdziwa piękność...
OdpowiedzUsuńIdę sobie zrobić kromeczkę chlebka z twarożkiem ...
Przecież miałam nie jeść po 18-tej.
Pozdrawiam
Amisiu, ja się stosuję bezwzględnie do Twoich zaleceń i jedyne ćwiczenia jakie wykonuję to nakładanie do misek jedzenia moim kotkom :D
OdpowiedzUsuńAmisiuuuuu.....ja zacznę.....od jutra...po urlopie już całkiem się toczę:)))...ale niestety załatwienie sobie izolacji od podłogi...skończyło by się moim wdowieństwem:))))))miziu miziu:))))głasku,głasku!!!...a i powiedz Pańci,że już wróciłam:)))))
OdpowiedzUsuńPowiedziałam Łysej, a ona na to, że to tak, jakby wzeszło słońce, ale łże bo na dworze ciemno już, że oko wykol!!! I powiedziała, że się cieszy jak głupi do sera, a u nas ser się skończył wczoraj! Wiem, bo sama zjadłam;-)
UsuńGodnością osobistą Amisia sporo może.Może też przykuć uwagę i trzymać tak i trzymać...Serdecznie pozdrawiam.
Usuń