Dowiedziałam się, że Łysa dziś publikuje kalumnie na mój temat.
Nie wierzcie jej! Ja lizałam bitą śmietankę? Ja??? Czy ktoś znający mnie w to uwierzy?
Mam pewność, że nie!
Ja tylko zajęłam się modą!
Zaprojektowałam kocilusz. Koci kapelusz. Model kwietny, biały.
Ładnie wyglądam?
Blog kulinarny wielkiej miłośniczki jedzenia, pochłaniania, szamania, mlaskania, lizania, siorbania i połykania! Robi to z wielką pasją, którą spróbuje tu przekazać. Dla Was, dla potomności, dla ludzkości i kotości! Patrzcie, podziwiajcie i uczcie się!
środa, 25 lipca 2012
sobota, 21 lipca 2012
hator, hator, hator
Witajcie,
widzę, że bez mojej pomocy sobie nie poradzicie i będzie padać przez całe lato, a więc:
hator, hator, hator: niech będzie koniec deszczów!
hator, hator, hator: niech zaświeci słońce!
hator, hator, hator: niech koty mogą hasać na łące!
i hator, hator, hator: niech napełnią się miski! (no i co, że się nie rymuje?) :P
Czy ktoś wątpi w skuteczność mego spojrzenia?
niedziela, 1 lipca 2012
Moje mądrości dla waszej radości!
Dziś o sztuce maskowania, która może się wam przydać, jak będziecie polować na żóby w ogrodzie.
Sprawa jest prosta: przykucamy na rabatce i udajemy, że jesteśmy kwiatkiem!
Tylko uważajcie na Waszą Łysą! Może nagle wyskoczyć z domu i z dzikim okrzykiem rzucić się na Was!
A nie wiadomo nawet, czy jest szczepiona!
Subskrybuj:
Posty (Atom)